Być w Wielkiej Brytanii i nie być w Pub-ie? chyba ciężkie do wykonania, tym bardziej, że prawie na każdym rogu ulicy można je spotkać oraz cieszą się one popularnością, nie tylko wśród Anglików.
The Crown Inn- to miejsce sprawiające wrażenie, że zatrzymał się tu czas.
Specyficzny klimat i charakter panującego tam wystroju daje wrażenie jakby się było w muzeum bądź sklepie z antykami.
Jedynymi rzeczami, których nie lubię w angielskich pub-ach są dywany, dające uczucie przytulnego miejsca i dające czucie tego miejsca oraz psy, które są wprowadzane do środka przez swoich właścicieli i traktowane na równi z człowiekiem.
Wybraliśmy się tam dość późną porą na wieczorny relaks przy szklance cidera.
Tym razem za namową przyjaciela-anglika spróbowaliśmy cidera, który nam zaproponował.
Musze powiedzieć, że mało który cider mi smakuje, głównie dlatego, że drażni mnie ich zapach. Ten jednak przypadł mi do gustu.
Jego lekko kwaśne wykończenie dawało uczucie odświeżenia ale także zachęcało do sięgnięcia po kolejny łyk:)
Krótki wieczór minął szybko ale czasem potrzeba takiej chwili wytchnienia w ciągu tygodnia.
Pozdrawiam
monia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz