No i już kolejny etap za mną:)
Ten czas jest kompletnie inny niż pierwsze miesiące ciąży. Znacznie więcej się działo i muszę powiedzieć, że te chwile są niezwykłe.
Przez cały II trymestr czułam się naprawdę dobrze. Prócz choroby, która mnie dopadła w 16 tygodniu. Z przykrością muszę stwierdzić, że angielska służba zdrowia po raz kolejny mnie zawiodła:( Wiem, że niektóre z was nie mają co do nich zastrzeżeń. Ja nie miałam tyle szczęścia.
Było kilka "skutków ubocznych ciąży" ale to i tak niewiele w porównaniu z tym, co opowiadały mi moje znajome.
A było tak...
14 tydzień:
- ból głowy (ciśnieniowy)- często
- zauważalna poprawa stanu włosów (nie wypadają, chociaż wcześniej również nie miałam z tym problemów)
- białka w oczach zrobiły się ciut jaśniejsze
- paznokcie bez zmian (tzn. słabe, rozdwajające się)
- ciało nadal swędzi
15 tydzień:
- migrenowe bóle głowy
- zmniejszony apetyt
- zaskórniki na twarzy, dekolcie, ramionach
- lekkie ciągnięcia w brzuchu
- siku, siku, siku..
- bardzo łatwo mnie zdenerwować
16 tydzień:
- niestety-bóle głowy
- brzuś i ciało swędzi
- zachorowałam-przeziębienie
17 tydzień:
- kolejny etap choroby- zapalenie zatok (nigdy wcześniej tak mocno nie zachorowałam, a lecząc się praktycznie bez leków ten ból był nie do wytrzymania)
- słabszy apetyt ale waga idzie w górę :/
- brzusiu rośnie bardzo szybko
- ciągnięcia w dole brzucha-podobne do bóli menstruacyjnych
- przy podnoszeniu nóg, odwracaniu się czy zmiany pozycji podczas snu, brzuch pobolewa
- z cerą lepiej
- zaczynam ćwiczyć mięśnie kegla
18 tydzień:
- pogorszył mi się nieco wzrok
- choroba ciągle trzyma
- zgaga
19 tydzień:
- puściła mi się krew z nosa
- choroba (mam nadzieję odpuściła)
- ogólne osłabienie
- bóle pleców w dzień i w nocy oraz bóle głowy wróciły
20 tydzień:
- pełna energii
- twarz bez niespodzianek-chociaż raz w życiu!
- włosy delikatne i takie miękkie...och!
- lekkie zasinienie w okolicach pępka
- skóra na brzuchu swędzi ale już rzadziej niż wcześniej
- nie potrzebuję dużo snu
- częstsze przerwy w pracy na posiłek lub małe co nie co
- skurcze w brzuchu dość mocno odczuwalne
- skurcze nóg w nocy
21 tydzień: (drugie USG i poznanie płci!!!)
- krew z nosa- bez powodu i tylko z prawej dziurki
- bezsenność
- coraz ciężej się schylać-brzuszek już spory
- cellulit na udach i pośladkach uwidacznia się coraz bardziej
- wzdęcia again
- cera się waha
- paznokcie...bez słów
22 tydzień:
- wysyp na dekolcie, twarzy i za uszami wrrrr...
- krew z nosa
- suchość skóry wróciła
- bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowym
- dzidzio się jeszcze mało rusza
23 tydzień:
- skurcze w łydkach
- bóle pleców
- większe ruchy maluszka
- bardzo dużo energii i chęci do wszystkiego
- w ogóle nie chce mi się spać
24 tydzień:
- straszne skurcze w łydkach (pomoc męża niezastąpiona mmuuaaa:*:*:*)
- krew z nosa
25 tydzień:
- b. szybko się męczę
- ciężko się oddycha przy leżeniu na wznak
- cierpnące łydki ałłłłłaaa!!!
- krew z nosa
- bolą stopy
- skóra na piętach jest twardsza
- brzuś rośnie i rośnie ale póki co bez rozstępów
26 tydzień:
- mocny ból pleców
- źle sypiam ale jakoś mi to nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu
- dzidzia kopie coraz mocniej
- wygląd cery zależny od tego co jem ale ogólnie źle nie jest
- nadal mam dużo energii
- wzrok pogorszył mi się dość znacznie (ponoć po ciąży wróci do pierwotnego stanu)
Taka to była przygoda II trymestru.
Dużo strachu, wzruszeń i niepewności ale zdecydowanie przeważają dobre uczucia.
Gdy ktoś przeżywa to po raz pierwszy to, to naprawdę ekscytuje. Każda najdrobniejsza zmiana w swoim ciele i każdy dzień, który wbrew pozorom jest inny.
Fajnie jest być w ciąży:)
pozdrawiam
monia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz