Dzisiejszy post trochę z innej beczki.
Każdy z nas ma przedmioty, które często używa albo czasami wręcz się z nimi nie rozstaje.
Podzielę się z wami kilkoma z moich "gadżetów", które nie są niezastąpione ale w codziennym życiu się przydają.
1. Zaparzaczka do herbaty
Kupiłam ją kilka lat temu w zestawie z jakąś liściastą herbatą. Służy mi do dziś. Nie zniszczyła się, nic z niej nie odprysło. Bardzo przyjemnie i szybko się z niej korzysta. Poranna zielona herbata bez fusów smakuje znacznie lepiej.
Posiada wygodną sprężynową rączkę dzięki czemu nie musimy się bawić z nałożeniem herbaty do środka. Bardzo przydatna rzecz dla entuzjastek herbat liściastych.
2. Kubek termiczny
Skoro w jesteśmy w temacie herbat...
Kolejna przydatna rzecz, przynajmniej w okresie chłodów. Długo trzyma ciepło. Nawet po 7 godz. herbata lub inny gorący napój ciągle jest ciepły. Niezastąpiony podczas długich podróży samochodem lub dla osób, które lubią pić ciepłe napoje bez konieczności ciągłego biegania do czajnika.
Zakupiony na allegro.
3. Przenośny kosz na śmieci/pojemnik na odpady
Jak wiadomo w większości angielskich kuchni kosze na śmieci stoją na zewnątrz, tzn. w którymś z kątów kuchni, a czasami zajmują jej centralne miejsce, a nawet spotkałam się w jednym domu, że kosz stał tuż obok stołu! bleee..
U nas też jest taki kosz ale przeniesiony został w inne pomieszczenie, bo zajmował zbyt dużo miejsca. Zastąpiłam go małym plastikowym pojemnikiem na odpadki, który przywiesza się na drzwiczkach szafki. Znakomicie mi się sprawdza. Robiąc obiad, śniadanie itp. wrzucam do niego resztki, a po wszystkim opróżniam bezpośrednio do większego kosza.
Dzięki temu mam zawsze porządek na blacie stołu, bo dzięki załączonej szpatułce wszystko zgarniam do jego wnętrza.
4. Trymer
Kobiecy gadżet do stref intymnych.
Przydatna rzecz dla osób, które cierpią na zapalenie okołomieszkowe. Gdy maszynka jednorazowa zbyt mocno podrażnia skórę, można ją zastąpić tym urządzeniem. Chociaż nie da takiego samego efektu jak golarka ale może pomóc przy estetycznym wyglądzie bikini.
Zasilany jest na mała baterię. Dodatkowo posiada mniejszą głowicę, nakładki do długości włosów oraz szczoteczkę do czyszczenia. Całość zapakowana jest w materiałowy woreczek.
5. Kalendarz do torebki
Rzecz u mnie niezbędna. Służy mi nie jako wyznacznik co zrobić danego dnia ale bardziej jako zbiór wszystkich kontaktów, imprez okolicznościowych, notatnik itp.
Najlepiej się u mnie spisują te terminarze, które są dodatkami do gazet. Są małe, estetycznie wykonane, lekkie...takie jak lubię. Zawierają wszystko czego mi potrzeba.
6. Maseczka na oczy do spania
Ostatnią rzeczą, która jest najmniej używana, jest oto ta maseczka do spania. Kupiłam ją na allegro za grosze. Przyczyna jej zakupu była prosta: chodzę wcześnie spać, a mój mąż raczej późno... pozostały komentarz jest zbędny.
Nie podoba mi się materiał z jakiego jest wykonana oraz jej rozmiar, mogłaby być większa, ponieważ gdy ją nakładam na oczy to odstaje w miejscu nosa i niestety widać światło. Wiem, że na rynku są takie z przedłużeniem na policzki.
Wiem również, że część osób nie wyobraża sobie spania w czymś takim.
Kiedy jestem naprawdę zmęczona to wtedy mi wszystko jedno czy mam ją czy nie ale czasem są takie dni...
I to by było na tyle.
Macie jakieś swoje Gadżety Kobiety?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz