środa, 29 lipca 2015

Moje minerały

Dziś opowiem o podkładach mineralnych, które posiadam już od jakiegoś czasu.
Pierwszym, któremu byłam wierna od 3 lat jest podkład marki bareMinerals.
Mój wcześniejszy podkład rozświetlająco-antystresowy marki Avon był ze mną od czasów licealnych-czyli dość długo. Byłam z niego zadowolona do momentu, gdy nie zaczęły się problemy z moją cerą. Wtedy podjęłam decyzję o zmianie.
Przygoda z bareMinerals zaczęła się tu, w Anglii. Przeszukiwałam okoliczne sklepy w poszukiwaniu czegoś co nie zapychałoby tak mojej buzi. Po przeczytaniu recenzji na internecie i późniejszym dobraniu przez panią ekspedientkę odcienia, zdecydowałam się właśnie na ten produkt.


Musze powiedzieć, że byłam zaskoczona lekkością jaką daje ten podkład. W ogóle nie wyczuwa się go na twarzy. Odpowiedni dobór koloru (mój to fairly light) sprawia, że kompletnie się nie odróżnia od pozostałej części twarzy i dodatkowo stopień krycia jest naprawdę wysoki (można sobie go dozować).
Podkład możemy kupić/zamówić w opakowaniu 8g. Mało? nie powiedziałabym, bo wystarcza na baaardzo długo. Przy codziennym stosowaniu miałam go 6m-cy. Wystarczy niewielka jego ilość do pokrycia całej twarzy.Opakowanie jest poręczne. Posiada plastikowy, zakręcany słoiczek z sitkiem. Żeby go zaaplikować wystarczy odkręcić i wysypać na nakrętkę. Nabrać na pędzel, najlepiej typu flat top i delikatnie, owalnymi ruchami nałożyć na twarz.




 Przy cerze suchej nie wymaga żadnego przypudrowania lecz moja mieszana, kapryśna cera i owszem, więc opruszam ją delikatnie pudrem, gdyż po kilku chwilach zaczyna się błyszczeć.
Cena podkładu, którą za niego zapłaciłam to 19.99 funta na tej stronie  Klik. Kupując go stacjonarnie trzeba zapłacić nieco więcej (swego czasu płaciłam około 24 funta) w House of Fraser Klik .
 Polsce produkt można nabyć w perfumeriach Sephora, aktualne ceny znajdziecie tutaj Klik.
Z marki bareMinerals posiadałam także korektor w kremie, który był tłusty i w ogóle nie robił tego co powinien oraz puder wykończeniowy, prasowany, z którego byłam zadowolona choć pamiętam, że jego opakowanie bardzo się brudziło, a to za sprawą materiału z jakiego było wykonane. Mimo to te produkty wystarczały również na długi czas.
Chociaż byłam prawie pewna, że znalazłam swój idealny podkład do twarzy, szukałam czegoś podobnego ale w niższej cenie. I tu natknęłam się na produkty Polskiej marki Annabelle Minerals.
Minęło jednak trochę czasu zanim wybrałam kolor dla siebie, a to dlatego, że początkowo nie znalazłam sklepu stacjonarnego, który ma swojej ofercie te produkty i wszystkie próbki zamawiałam online.
Firma oferuje szeroką gamę kolorów w 3 rodzajach: matujące, rozświetlające i kryjące. Po wnikliwych testach zdecydowałam się na podkład kryjący o odcieniu golden fair.




Kryje nawet duże przebarwienia i blizny. Nadaje się idealnie do cery starganej trądzikiem (czyli takiej jak moja).


(na zdjęciu: podkład został nałożony w niewielkim stopniu i tylko na policzki oraz roztarty na pozostałą część twarzy)

Twarz po nałożeniu jest matowa ale nie wydaje się być to sztuczny mat. Nie odcina się. Długo się utrzymuje w stanie niezmienionym. Nie wymaga poprawek, których ja i tak nie stosuję-wg mnie nakładanie na brudna i spocona twarz kolejnej warstwy podkładu to tylko pogarsza sprawę. Do tego typu rzeczy polecam bibułki matujące, które ściągają nadmiar sebum bez naruszania makijażu.

W porównaniu do bareMinerals, który jest nieco ciemniejszy i rozświetlający, Annabelle ma delikatnie jaśniejszy kolor i jest całkowicie matowy (zdjęcie kolorów na  przedramieniu).


Różnica:
- cena (34.90zł + koszt przesyłki przy zamówieniu internetowym lub nieco niżej w sklepie z kosmetykami naturalnymi w Zamościu, który znalazłam kompletnie przez przypadek i który polecam gorąco Klik gdyby ktoś odwiedzał to miasto)
- pojemność (4g)
- skład
Annabelle:
- Titanium Dioxide- dwutlenek tytanu
- Mica- pigment minerlny
- Iron Oxides- tlenek żelaza
- zinc oxide- tlenek cynku 
bareMinerals:
- trzy pierwsze jak powyżej plus
- Bismuth Oxychloride- chlorek bizmutylu

Co do pozostałych informacji:
- termin ważności: 12m-cy

Minusy:
- w obydwu mam problem "ciastka" na twarzy ale to zależy od dnia i występuje głównie na czole

Do kompletu dobrałam, z pośród 3 dostępnych rodzajów korektorów, odcień Medium.





Jego pojemność jest taka sama jak podkładu (co według mnie nie jest dobrym pomysłem. Mogli dodać więcej podkładu, a zmniejszyć gramaturę korektora, którego jak wiadomo zużywa się znacznie mniej).

Na stronie firmy Annabelle Minerals znajdziecie oprócz podkładów, korektory, róże, cienie oraz akcesoria. Z tych ostatnich posiadam dwa pędzle-pędzel do podkładu oraz do korektora.


Są przyjemne w użytkowaniu, miękkie i dobrze nabierają produkty, które są do nich przypisane. Dzięki krótkiemu trzonkowi pędzla do podkładu łatwiej nim pracować i dodatkowo nie zajmuje wiele miejsca (co ważne podczas podróży; szkoda, że cały komplet nie ma takiej długości).






Włosie w tym pędzlu nie jest tak mocno zbite jak np. w Hakuro  H50 ale wydaje mi się, że powodem tego jest  długość włosia. Gdyby skuwka obejmowała więcej włosia byłyby równie gęste.



Mimo to, efekt jaki można uzyskać po nałożeniu podkładu jest porównywalny.
Wykonanie jest porządne. Nie gubią włosia, a po umyciu się nie odkształcają.


Podsumowując, produkty, które posiadam zrobiły na mnie dobre wrażenie, moje oczekiwania zostały spełnione i myślę, że pozostaną ze mną na dłużej.


A jakie wy macie swoje ulubione podkłady?
pozdrawiam
monia

niedziela, 26 lipca 2015

INCI

Coraz głośniej mówi się o kosmetykach naturalnych, ich pochodzeniu i wpływie na skórę.
Na rynku powstaje coraz więcej sklepów kosmetycznych z tego rodzaju produktami, z ekologicznych upraw, co moim zdaniem świadczy o tym, że ludzie zaczynają brać sobie do serca wszechobecne hasła reklamowe o zdrowym podejściu do życia i wyrabianiu w sobie nawyku zwracania uwagi na to co znajduje się na etykietach.
Sama od niedawna studiuję składniki publikowane na różnego rodzaju produktach-nie tylko kosmetycznych. Jest to trudne. Bo jak tu nauczyć się łacińskich nazw składników i jeszcze je zapamiętać?! Śledząc każdą nazwę zajęło by mi to wieki. Ale istnieje pewien sposób ich odczytywania, dzięki któremu pewne rzeczy staną się łatwiejsze.

Według przepisów UE dotyczących składów kosmetycznych na opakowaniu musi widnieć napis INCI, z ang. International Nomenclature of Cosmetic Ingredients (międzynarodowe nazewnictwo składników kosmetyków).


Najważniejsze: Im krótszy skład tym lepiej!!


  • Nazwy związków chemicznych podane są w języku angielskim natomiast nazwy roślin w języku łacińskim.
  • Skład podany jest w kolejności zależnej od ilości procentowej – od największej do najmniejszej.
  • Składniki, których jest najwięcej w kosmetyku występują na pierwszym miejscu w składzie i stanowią one bazę kosmetyku. Najczęściej jest to woda (Aqua/Water), alkohol (Alcohol), olej (nazwa ze słowem "oil")
  • Każda substancja zawierająca mniej niż 1% zostaje opisana na końcu w kolejności alfabetycznej.


Kolejność w jakiej podane są składniki na etykiecie produktu:
  1. baza (Water, Alkohol, Oil)
  2. substancje aktywne: humektanty (np. Urea, Penthenol) i zatrzymujące nawilżenie emolienty (np. Glicerin, Lanolin)
  3. ekstrakty, zawierają w nazwie słowo Extract (np. Algae Extract)
  4. antyoksydanty (np.witamina C, witamina E, koenzym Q10, kwas ferulowy)
  5. konserwanty, słowa z końcówką -paraben, np. Butylparaben, Isopropylparaben)
  6. substancje zapachowe (Perfum/ Fragrance). Jest zasada, że substancje, które znajdują się po kompozycji zapachowej występują w produkcie w niewielkiej ilości.
  7. barwniki, nazwa składa się z liter CI zestawionych z pięcioma cyframi symbolizującymi numer koloru (np. CI 16255)
Tyle teorii teraz trochę praktyki:
Weźmy krem intensywnie nawilżający do twarzy marki Cetaphil.























Aqua- baza produktu
Glycerin- emolient, substancja nawilżająca
Hydrogenated Polyisobutene- emolient, ułatwia rozprowadzenie kosmetyku, wygładza i zmiękcza naskórek


Alkohol (Cetearyl Alcohol)- emolient, zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody ze skóry
Ceteareth-20- składnik, który umożliwia leszy poślizg kosmetyku, tzw. emulgator
Macadamia integrifolia seed oilolej z nasion makadamia
Shea Buttermasło shea 
Tocopheryl Acetateprzeciwutleniacz
Cyclopentasiloxane- emolient poprawiający rozprowadzenie kosmetyku
Sodium PCA- humektant
Dimethiconol- emolient
Benzyl Alkohol- składnik kompozycji zapachowych, substancja konserwująca
Phenoxyethanol- substancja konserwująca
Panthenol- humektant
Sodium Polyacrylate- substancja, która wiąże składniki kosmetyków
Farnesol- składnik kompozycji zapachowych
Stearoxytrimethylsilane- silikon
Steryl Alkohol- emolient
Acrylates/c10-30 Acryl Acrylate Crosspolymer - poliakrylan, zagęstnik, nadaje pożądaną konsystencję kosmetyku, stabilizator emulsji.                                                                           
Citric Acid – kwas cytrynowy, wspomaga działanie ochronne antyoksydantów, używany        jako zmiękczacz, środek konserwujący, przeciwutleniacz.
Sodium Hydroxide - wodorotlenek sodu, regulator pH kosmetyku
C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer- stabilizator emulsji

Tak to wygląda z opakowania, a co jest najważniejsze dla nas gdy jesteśmy w drogerii kosmetycznej i mamy przed sobą stos kosmetyków? Otóż odwracając kosmetyk wystarczy nam gdy szybko zerkniemy na pierwsze składniki, bo to ich jest najwięcej w danym produkcie. Pozostałe, użyte po kompozycji zapachowej są znikome.

Oprócz składu warto jest zapoznać się z symbolami, znajdującymi się na opakowaniu. Najczęstszymi symbolami są:



Termin trwałości na kosmetykach określa się słowami: „Najlepiej zużyć przed końcem:” Termin trwałości oznacza, że w podanym okresie producent gwarantuje zachowanie bezpieczeństwa, stabilności i deklarowanych właściwości preparatu. Oznakowanie jest obowiązkowo umieszczane na kosmetykach, których trwałość wynosi mniej niż 30 miesięcy. Jeśli termin trwałości kosmetyku jest dłuższy niż 30 miesięcy, producent może nie podawać terminu trwałości. Wtedy na opakowaniu wymagany jest znak PAO (opisany poniżej).


1'

Od lipca 2013 r. nastąpiły zmiany. Obecnie klepsydra zastępuje napis „ Najlepiej zużyć przed końcem”. Obok klepsydry będzie umieszczona data ważności. Jednak nowy symbol będzie pojawiał się wyłącznie w kosmetykach, w których termin ważności jest krótszy niż 30 m-cy. Na pozostałych kosmetykach, których data ważności jest dłuższa niż 30 m-cy, nadal będzie symbol słoiczka PAO.

Symbol PAO
Symbol PAO (Period After Opening) mówi przez jak długi okres czasu produkt jest zdatny do użycia od momentu jego pierwszego otwarcia.

 

"Nie testowane na zwierzętach"- ten znak nie jest obowiązkowy, bo w ogólnych przepisach Unii Europejskiej, w kosmetykach wytwarzanych w krajach Unii obowiązuje całkowity zakaz testowania produktów na zwierzętach. Symbol PAO (Period After Opening) mówi przez jak długi okres czasu produkt jest zdatny do użycia od momentu jego pierwszego otwarcia.
                                                   
"Ręka na książce"- oznacza, że do kosmetyku została dodana ulotka, na której znajdują się ważne dodatkowe informacje producenta, które należy przeczytać przed użyciem produktu. Symbol ten jest obowiązkowy, gdy na "głównym" opakowaniu znajduje się za mało miejsca na umieszczenie wszystkich istotnych informacji. 

                                                     

"Dbaj o czystość"- oznacza, że po zużyciu produktu, opakowanie należy wyrzucić do kosza, by nie zaśmiecać środowiska naturalnego. 

                                          


Zielony punkt- oznacza, że producent ma podpisaną umowę z organizacją odzysku. Nie oznacza on możliwości recyklingu opakowania.






 Symbol produktu łatwopalnego. Pojemnik pod ciśnieniem: chronić przed słońcem i temperaturą powyżej 50°. Nie przekłuwać ani nie spalać, także po zużyciu. Należy chronić przed źródłami zapłonu.

Symbole na kosmetykach


 Oznaczenia "trzech krążących strzałek"- opakowanie nadaje się do recyklingu.


Symbole na kosmetykach

 Znak CE oznacza, że wyrób jest zgodny z normami Unii Europejskiej i podstawowym kryterium przyznawania znaku jest bezpieczeństwo i zdrowie użytkownika. Oznaczenie jest obowiązkowe i musi być umieszczone na wyrobie przed wprowadzeniem go na rynek. Towar został wyprodukowany zgodnie z przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Obowiązkowy dla ponad dwudziestu grup produktów, w tym urządzeń elektrycznych i zabawek.

Symbole na kosmetykach


Oznaczenie materiału- symbol ten mówi nam o tym z jakiego materiału zostało wykonane opakowanie. Najczęściej widnieje napis PET (politereflatan etylenu), LDPE (low density polyethylene) lub (high density polyethylene).


Znak „e”- umieszczany na wszystkich produktach paczkowanych, oznacza, że firma dokonująca paczkowania towaru, stosowała system kontroli ilości towaru paczkowanego.






Produkt ekologiczny "Eko-znak" mogą otrzymywać wyroby polskie i zagraniczne niepowodujące negatywnych skutków dla środowiska oraz spełniające ustalone kryteria dotyczące ochrony zdrowia, środowiska i ekonomicznego wykorzystania zasobów naturalnych w trakcie całego cyklu życia wyrobu. 

     Symbole na kosmetykach


BDIH – znak ekologiczny – do produkcji kosmetyków zostały użyte tylko surowce naturalne, typu: oleje roślinne, ekstrakty ziołowe, olejki eteryczne i substancje zapachowe pochodzące z kontrolowanych upraw ekologicznych lub dzikich zbiorów. Symbol ten na opakowaniu jest gwarancją kontrolowanego czysto-biologicznego produktu kosmetycznego, który jest przyjazny zarówno dla skóry jak i dla środowiska naturalnego.


                                                         
  
Jeżeli produkt posiada ten symbol (Vegan) oznacza to, że żaden ze składników użytych do jego produkcji nie jest pochodzenia zwierzęcego. Symbol ten jest znakiem handlowym należącym do Towarzystwa Wegańskiego – organizacji działającej w Wielkiej Brytanii i promującej weganizm.
Symbole na kosmetykach

 Od 2002 roku firma Ecocert zajmuje się kontrolowaniem jakości kosmetyków ekologicznych. Kupując produkt z tym znaczkiem masz pewność, że są one na pewno ekologiczne i zrobione z surowców naturalnych (m.in. nie testowane na zwierzętach, bez surowców modyfikowanych genetycznie, bez syntetycznych substancji zapachowych i barwiących, bez sztucznych tłuszczy, olejów, silikonów, parafiny i innych substancji uzyskiwanych przy destylacji ropy naftowej, bez emulgatorów PEG (Polyethylene glycol, glikol polietylenowy).  Ecocert wymaga, aby na każdym produkcie z tym certyfikatem podana była ilość składników pochodzenia naturalnego oraz ilość składników pochodzących z kontrolowanych upraw ekologicznych.

Symbole na kosmetykach

 To by było na tyle. Mam nadzieję, że artykuł okazał się przydatny?

pozdrawiam 
monia